kolejna chwila, kolejny abstrakt
Komentarze: 1
Wreszcie przed kompem!!! Miałem usiasc o 20 i cos wystukac, ale przez przypadek wlaczylem wtedy TV i okazalo sie, ze jest meczyk na dwojce. Mam jakies piorytety w zyciu, wiec juz sie z kanapy nie podnioslem :) Na uczelni dzisiaj pełen luzik. Musiałem sie zapisac dzisiaj na fakultety i to wszystko. Reszte zajec odwołali, bo były godziny rektorskie z okazji jakis tam przedstawien... Jakos mi dzisiaj wszystko szybko przeleciało. Hmm... moze dlatego, ze połowe dnia przespałem :) Jakos tak mam ostatnio, ze jak tylko wroce z uczelni to pierwsze co robie to klade sie do łozka. Zawsze sobie powtarzam, ze to tylko na pół godzinki :) Wstaje gdzies tak po trzech :) Ale co tam, w koncu sen to przyjemnosc a przyjemnosci nigdy za wiele!
Dodaj komentarz